Witam. masz jeszcze ten moto? napi...
Najnowsze komentarze
dw
do: Zima 2016 / 2017
do:
Cześć. Tu redakcja ścigacz.pl. Pro...
do:
Wszelki Duch Pana Bucka chwali, my...
do:
Ja z racji tego że motocykl stoi 2...
do:
Więcej komentarzy
Pewnie że da się jeździć w zimie! ...
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>
16 kwiecień 2013 23:01
Trzy czte ry!
Chyba dość późno, ale tak, to prawda! Wyciągnąłem Szerszenia z garażu! W niedzielę wieczorem zaliczyłem pierwszę 30 km w tym roku, dziś jest już ze 120... Ale zajebiście! :))) Znowu tatuś dojeżdża wszędzie sam, dumnie paradując z kaskiem i rękawicami ku czekającym dziewczynie i dziecku ;)
23 luty 2013 14:52
1683 - takim wynikiem zamknąłem sezon '12.
Rok 1683 w kalendarzu...
1 kwietnia – cesarz Leopold I zawarł z Janem III Sobieskim przymierze skierowane przeciwko Turcji.
23 lipca – położono kamień węgielny pod budowę kościoła Przemienienia Pańskiego w Warszawie.
29 lipca – Jan III Sobieski wyruszył z Krakowa pod oblegany przez Turków Wiedeń.
12 września – bitwa pod Wiedniem, zwana odsieczą wiedeńską. Wojskami Ligi Świętej dowodził król Jan III Sobieski.
Grudzień – Jan III Sobieski wjechał uroczyście do Krakowa. Następnego dnia zawiesił przy grobie św. Stanisława na Wawelu zdobytą chorągiew turecką...
20 sierpień 2012 10:06
830 km - po niedzielnej wycieczce.
Nadal przed pierwszą glebą. Paramotor działa bez zastrzeżeń. Otrzymał nawet własne imię, Szerszeń. W niedzielę, rodziną w składzie poszerzonym o dzieciaki szwagierki i kumpla, wybraliśmy się na Farmę Iluzji w Trojanowie, powiat Garwoliński. Oczywiście tatuś pojechał na miejsce na swoim Szerszeniu...
19 sierpień 2012 00:54
650 km - nic nie umiem!
Nadal jestem przed pierwszą glebą.
Podczas piątkowego powrotu z pracy cztery razy chcieli mnie strącić. Raz, kiedy jechałem Krakowską prawym skrajem kończącego się wkrótce pasa, kierowca busa chcąc wyprzedzić wszystkich, minął mnie dość szybko i blisko, by zapadło mi to w pamięć...
16 sierpień 2012 11:30
Miejska jazda.
Mój 50 ccm demon prędkości ma na karku ponad 400 km. Nadal docieram silnik, choć po rozgrzaniu już w trasie sporadycznie rozkręcam go do max 8 tys obrotów na ostatnim czwartym biegu. Z reguły jednak płynnie zmieniam biegi w ruchu miejskim, hamuję silnikiem, na prostych trzymam koło 6,5 tys, takie tam pyr pyr pyr. Nie lubię skuterowego bzyczenia na wysokich obrotach, choć nie oszukujmy się, to nie motor, to tylko motorower.
15 sierpień 2012 10:37
Jazda w deszczu.
Siedzialem w pracy spoglądając nerwowo przez okno. Lało od kilku godzin i nic nie wskazywało na to,że szybko przestanie. Wizja powrotu do domu w strugach deszczu z jednej strony pociągała mnie, jako ważny trening, z drugiej napawała strachem, tyle się naczytałem o fatalnej przyczepności.
14 sierpień 2012 14:41
Półtora tygodnia temu nabyłem drogą kupna nowy motorower, pierwszy jednoślad w moim tak zwanym życiu. Od tamtej pory zdążyłem go zarejestrować, wykupić ubezpieczenie OC, a nawet popełnić pierwszy przegląd po przejechaniu 400 km. Tak oto zaczynam realizację mojego jednośladowego marzenia, póki co w wersji do 50 ccm...